Laurę znam od kilku lat. Jest wspaniałą nastolatką: zdolną, ambitną i wrażliwą. Często rozmawiamy o szkole, o wymaganiach „ z kosmosu” i mało ciekawym przekazywaniu szkolnej wiedzy. Największym zmartwieniem Laury, poza czekającymi ją wkrótce egzaminami, jest jej sylwetka. Jak bumerang powraca temat objadania się i „zajadania” stresu, a potem rygorystycznej diety.
Jest kilka przyczyn, które spowodowały taką sytuację. Doszłyśmy do wniosku, że jedną z nich jest to, że Laura chce szybko zobaczyć efekty. Im szybciej zauważa pozytywne zmiany, tym wyżej ocenia zastosowany środek. Nieważne, że burczy w brzuchu- rygorystyczna dieta wygrywa! Na wadze juz po kilku dniach widoczna jest „poprawa”. Tyle, że im szybszy zjazd wagi i im intensywniejszy plan ćwiczeń, tym szybszy jest u niej powrót do poprzedniej sytuaji, a nawet jej pogorszenie.

Zastanawiasz się, dlaczego piszę dziś o Laurze?
Jej zachowanie nasunęło mi na myśl dwa powszechne zjawiska dzisiejszych czasów:

  1. Wszechobecny stres i sposoby jakie stworzyliśmy, by sobie z nim „radzić” – temat na oddzielny wpis.
  2. Szybkie efekty pożądane bardziej, niż trwałe efekty. Trwałe efekty –  to wolne efekty i wymagają tego, czego w naszym społeczeństwie bardzo brakuje – cierpliwości. Widzę to na co dzień na każdym kroku. W sklepie – w kolejce do kasy, w samochodzie, czy u lekarza – antybiotyk na lewo i prawo, bo szybki efekt gwarantowany.

W większości przypadków to właśnie wprowadzanie zmian małymi krokami pozwala na to, by zarówno umysł, jak i ciało przyzwyczaiły się do nowej sytuaji. A jak już się przyzwyczają, to ta wcześniej nowa sytuacji staje się nową rzeczywistością, czymś naturalnym, w czym swobodnie się czujemy. Wtedy zarówno ciało, jak i umysł  otwiera się na kolejny krok.
Jeśli natomiast chcemy iść na skróty, bardzo prawdopodobne jest, że w tych zmianach się zgubimy.

A jaki Twoim zdaniem mógłby byc pierwszy krok w przypadku Laury? My coś wymyśliłyśmy, ale daj znać, może zainspirujesz ją do czegoś zupełnie innego?:)

Tobie też brakuje cierpliwości? Możesz w pierwszej kolejności zacząć zwiększać tę, którą masz dla siebie samej 🙂