Jak się masz? Czujesz już wakacje?
Ja przez ostatnie dni słyszałam często: „Ale upał… Mogłoby się trochę ochłodzić”. A ja tam się cieszę z tego, co mamy, bo zimą lubię zimno, a latem gorąco 🙂

W zeszłym miesiącu było o „zakopanych” emocjach, które mają tak potężną moc, że przedostają się do naszej podświadomości i kierują nami, jak tylko chcą.
Jak sobie z tym poradzić?

Coaching ma wspaniałe sposoby, żeby odkryć ukryte schematy, w które wpadamy i które powodują, że pojawia się stres, poczucie winy lub niepokój.
Istnieje również coś, co świetnie z coachingiem współdziała i niezmiernie rozwija świadomość i uważność. Jest to UWALNIANIE.
Chcesz wiedzieć, co kryje się na tym słowem?

W bardzo dużym skrócie, technika uwalniania to zajęcie się kwestią  „co czuję” bez dochodzenia do „dlaczego”. Następnie porzuca się to „coś”, co czujemy. Brzmi dość prosto, prawda?
Ja jednak dalej nie wiedziałabym, jak porzucić to „coś”;)
Aby zachęcić Cię do wypróbowania tego na sobie, to zamiast opisywać Ci na „sucho” jak taki proces wygląda, opowiem Ci sytuację z mojego życia. Co krok po kroku robiłam i jakie przyniosło to rezultaty.

Wkurzyłam się… i to bardzo…
Mniejsza z tym, z jakiego powodu. O to właśnie chodzi, by zajmować się uczuciem, a nie przyczyną i całą lawiną myśli, która za tą przyczyną idzie.
Zamknęłam się w pokoju i powtarzałam sobie w myślach: „Czuję ZŁOŚĆ!”. Powtórzyłam to kilka razy. Czułam, że chce mi się ryczeć…
Dalej powtarzałam „Czuję złość”. Miałam bardzo napięte barki.
Ciągle atakowały mnie myśli: „A co teraz zrobisz?”, „Jak długo tu będziesz siedzieć?”, „Ha, ha! To, co robisz w niczym nie pomaga”.
Nie skupiałam się na tych zdaniach. Pozwoliłam myślom przepływać, aż w końcu przestały się pojawiać.
A ja dalej powtarzałam: „Czuję złość”. Chęć płaczu powoli znikała, a po kolejnych minutach napięcie w ciele też malało.
Cały czas głęboko oddychałam.
Po jakimś czasie, wydaje mi się, że nie trwało to długo, nie było już ani myśli, ani napięcia.
Tylko ten oddech.

Tak to działa 🙂 Zbyt proste, by było prawdziwe? Czasami proste rozwiązania są najlepsze. My jednak lubimy sobie komplikować, bo podświadomość podpowiada, że w życiu nie może być tak łatwo…
Spróbuj, zobacz, czy Ci to pomaga. Jeśli tak, to wprowadź w życie, jeśli masz ochotę.

„Wybierz kilka problemów, z którymi od dawna nie możesz się uporać, i przestań szukać odpowiedzi, jak je rozwiązać. W pierwszej kolejności zauważ, jakie ukryte uczucia wygenerowały pytanie. Gdy uwolnisz je, odpowiedź objawi się sama”
David R.Hawkins, „Technika uwalniania”

Trzymam za Ciebie kciuki!